Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tigris z miasta Wuppertal i Ruda Śląska. Mam przejechane od 2004 roku 86381.16 kilometrów w tym 2790.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.52 km/h (czym się wcale nie chwalę). Jeżdzę turystycznie, rekreacyjnie oraz sportowo.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Moje rowery
Archiwum bloga
- 2024, Listopad2 - 0
- 2024, Październik4 - 0
- 2024, Wrzesień4 - 0
- 2024, Sierpień5 - 0
- 2024, Lipiec5 - 3
- 2024, Czerwiec6 - 0
- 2024, Maj4 - 0
- 2024, Kwiecień4 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2024, Luty1 - 0
- 2024, Styczeń2 - 0
- 2023, Grudzień2 - 0
- 2023, Listopad2 - 0
- 2023, Październik3 - 0
- 2023, Wrzesień6 - 0
- 2023, Sierpień5 - 0
- 2023, Lipiec7 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj5 - 0
- 2023, Kwiecień7 - 0
- 2023, Marzec1 - 0
- 2023, Luty2 - 0
- 2023, Styczeń1 - 0
- 2022, Listopad2 - 0
- 2022, Październik5 - 0
- 2022, Wrzesień6 - 0
- 2022, Sierpień6 - 0
- 2022, Lipiec6 - 0
- 2022, Czerwiec7 - 0
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień6 - 0
- 2022, Marzec7 - 1
- 2022, Luty4 - 0
- 2022, Styczeń5 - 0
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad3 - 0
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień7 - 0
- 2021, Sierpień4 - 0
- 2021, Lipiec7 - 0
- 2021, Czerwiec5 - 0
- 2021, Maj6 - 0
- 2021, Kwiecień7 - 0
- 2021, Marzec7 - 0
- 2021, Luty5 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Grudzień4 - 0
- 2020, Listopad5 - 0
- 2020, Październik4 - 0
- 2020, Wrzesień9 - 0
- 2020, Sierpień8 - 0
- 2020, Lipiec7 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 0
- 2020, Maj9 - 0
- 2020, Kwiecień8 - 0
- 2020, Marzec7 - 0
- 2020, Luty5 - 0
- 2020, Styczeń6 - 0
- 2019, Grudzień6 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 0
- 2019, Wrzesień9 - 0
- 2019, Sierpień8 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec9 - 0
- 2019, Maj8 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec5 - 0
- 2019, Luty5 - 0
- 2019, Styczeń3 - 0
- 2018, Grudzień3 - 0
- 2018, Listopad5 - 0
- 2018, Październik7 - 0
- 2018, Wrzesień6 - 0
- 2018, Sierpień8 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj7 - 1
- 2018, Kwiecień6 - 0
- 2018, Marzec6 - 0
- 2018, Luty3 - 3
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień4 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Październik4 - 0
- 2017, Wrzesień9 - 1
- 2017, Sierpień6 - 0
- 2017, Lipiec7 - 0
- 2017, Czerwiec7 - 0
- 2017, Maj7 - 0
- 2017, Kwiecień6 - 0
- 2017, Marzec7 - 0
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń1 - 0
- 2016, Wrzesień4 - 0
- 2016, Sierpień7 - 0
- 2016, Lipiec7 - 1
- 2016, Czerwiec6 - 0
- 2016, Maj9 - 0
- 2016, Kwiecień6 - 0
- 2016, Marzec6 - 0
- 2016, Luty4 - 4
- 2016, Styczeń3 - 0
- 2015, Grudzień3 - 0
- 2015, Listopad6 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień8 - 1
- 2015, Sierpień8 - 0
- 2015, Lipiec9 - 0
- 2015, Czerwiec7 - 1
- 2015, Maj9 - 1
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec7 - 0
- 2015, Luty5 - 2
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Grudzień1 - 0
- 2014, Listopad5 - 1
- 2014, Październik5 - 0
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień9 - 0
- 2014, Lipiec9 - 1
- 2014, Czerwiec8 - 0
- 2014, Maj6 - 1
- 2014, Kwiecień10 - 2
- 2014, Marzec9 - 1
- 2014, Luty7 - 1
- 2014, Styczeń6 - 5
- 2013, Grudzień2 - 5
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik8 - 0
- 2013, Wrzesień6 - 1
- 2013, Sierpień8 - 0
- 2013, Lipiec10 - 4
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj6 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 4
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty2 - 1
- 2012, Listopad2 - 0
- 2012, Październik5 - 0
- 2012, Wrzesień6 - 1
- 2012, Sierpień10 - 1
- 2012, Lipiec10 - 8
- 2012, Czerwiec10 - 2
- 2012, Maj10 - 1
- 2012, Kwiecień6 - 7
- 2012, Marzec9 - 7
- 2012, Luty1 - 3
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Grudzień1 - 2
- 2011, Listopad4 - 7
- 2011, Październik7 - 1
- 2011, Wrzesień8 - 1
- 2011, Sierpień11 - 4
- 2011, Lipiec7 - 2
- 2011, Czerwiec9 - 1
- 2011, Maj10 - 2
- 2011, Kwiecień6 - 1
- 2011, Marzec11 - 9
- 2011, Luty5 - 7
- 2011, Styczeń3 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad2 - 0
- 2010, Październik7 - 0
- 2010, Wrzesień6 - 3
- 2010, Sierpień10 - 0
- 2010, Lipiec10 - 4
- 2010, Czerwiec11 - 8
- 2010, Maj9 - 2
- 2010, Kwiecień10 - 2
- 2010, Marzec7 - 6
- 2010, Luty4 - 5
- 2010, Styczeń6 - 10
- 2009, Grudzień2 - 1
- 2009, Listopad2 - 3
- 2009, Październik7 - 4
- 2009, Wrzesień10 - 10
- 2009, Sierpień10 - 13
- 2009, Lipiec8 - 10
- 2009, Czerwiec11 - 5
- 2009, Maj11 - 4
- 2009, Kwiecień8 - 3
- 2009, Marzec5 - 4
- 2009, Luty5 - 4
- 2009, Styczeń4 - 0
- 2008, Grudzień2 - 3
- 2008, Listopad1 - 0
- 2008, Październik6 - 0
- 2008, Wrzesień8 - 0
- 2008, Sierpień10 - 0
- 2008, Lipiec7 - 1
- 2008, Czerwiec8 - 0
- 2008, Maj7 - 1
- 2008, Kwiecień5 - 1
- 2008, Marzec5 - 7
- 2008, Luty6 - 9
- 2008, Styczeń1 - 2
- 2007, Październik6 - 0
- 2007, Wrzesień8 - 0
- 2007, Sierpień5 - 0
- 2007, Lipiec7 - 1
- 2007, Czerwiec7 - 0
- 2007, Maj7 - 0
- 2007, Kwiecień9 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2007, Luty3 - 0
- 2006, Październik4 - 0
- 2006, Wrzesień3 - 0
- 2006, Sierpień6 - 0
- 2006, Lipiec8 - 0
- 2006, Czerwiec7 - 0
- 2006, Maj7 - 1
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec2 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik7 - 0
- 2005, Wrzesień5 - 0
- 2005, Sierpień6 - 0
- 2005, Lipiec8 - 0
- 2005, Czerwiec6 - 0
- 2005, Maj7 - 0
- 2005, Kwiecień6 - 0
- 2005, Marzec3 - 0
- 2005, Styczeń1 - 0
- 2004, Maj1 - 0
- 2004, Kwiecień9 - 0
- 2004, Marzec4 - 0
- 2004, Luty2 - 0
Dane wyjazdu:
76.00 km
0.00 km teren
03:01 h
25.19 km/h
Suma podjazdów:1348 Hm
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:GRUCHEL
Wyścig Pętla Beskidzka
Sobota, 11 lipca 2009 · dodano: 15.07.2009 | Komentarze 0
No i znowu przystąpiłem do wyścigu z turystyczno-rekreacyjnym nastawieniem.Zmęczony długą podróżą z Wuppertalu przez Moers i nieprzespaną podróżną przedostatnią nocą przed wyścigiem straciłem jakoś wolę walki. Z opieszałością przedstartową zdążyłem ledwo na start w ostatnim rzędzie około 180-cio osobowego peletonu. Zabrałem nawet aparat fotograficzny, by porobić fotki na trasie, a jako że uznałem - jego najbezpieczniejsze i najpodręczniejsze miejsce jest w torebce na kierownicy, dlatego też tej torebki nie zdejmowałem. Wręcz ją jeszcze doładowałem "niezbędnymi zabezpieczeniami". Dzięki mej opieszałości i oczekujący na mnie Alfred wystartował z ostatnich rzędów peletonu. W ostatnich sekundach przed startem ustawiałem jeszcze nerwowo swe cyklokomputery, jak się po starcie okazało - tak, że żaden nie wskazywał jazdy. Początek wyścigu był niezły, choć nerwowy z powodu niedziałających liczników. Przeganiałem szybko współzawodników. Podjazdy były jedynie paroprocentowe. Po dwu kilometrach stanąłem, by sprawdtzić, czy aby czujniki liczników są we właściwym miejscu i oddaleniu. Bez powodzenia, jeśli o działanie liczników chodzi. Z powodzeniem jednak po paru dalszych kilometrach dogoniłem Adama mobilizując go do zabrania się za mną. Niedługo doszliśmy naszego profika Damiana i zaczęliśmy zgodną współpracę na zmiany. Gdyby tak nam dalej szło, to byłoby marzenie. Po paru kilometrach nadeszły jednak większe podjazdy i Adam musiał odpuścić. Próbowałem wpierw czekać na niego odpuszczając Damiana, ale jak widziałem, że zaczepił się w wolniejszej nieco grupce, to pognałem za Damianem. Na ostrych kilkunastoprocentowych podjazdach doszedłem go i dalej utrzymując swoje tempo pozostawiłem z tyłu. Wkrótce jednak okazało się, że jednak za grubo się ubrałem, bo zacząłem się "zapiekać" Wrzuciłem na mniejszy obrót na jakimś ponad 20-toprocentowym podjeździe i jechałem pewnie, ale wolniej.
Wkrótce doszedł i przeszedł mnie Damian jadący na twardszym, ale i szybszym obrocie. Na jednym z ostatnich ponad 20-toprocentowych podjazdów doszedłem grupkę z Olą z Rybnika, którą z trudem wyprzedziłem, bo podjazd był w dużej części zabrudzony piaskiem i wyprzedzanie kolejnego zawodnika było akrobacją po czystych częściach wąskiego na 1 metr asfaltu. Po pozostałych po bokach płytach wspinaczka była jeszcze bardziej ryzykowna. Po 13-tu kilometrach skończyły się "schody" na Ochodzitą i droga dochodziła do głównej. Odetchnąłem nieco na prostej dając się wyprzedzić paru zawodnikom i Oli. Na zjeździe z Ochodzitej zdołałem pozostawić za sobą tych zawodników, jednak Oli nie. Widziałem pareset metrów przed sobą grupkę do której dołączyła, ale na długich zjazdach do Słowacji grupka ta zniknęła mi z oczu. Znowu pozostałem sam i pokonując dalsze podjazdy słowackie traciłem morale walki. Dochodziłem paru wolniejszych zawodników, ale też jeden minął mnie w tempie, którego nie potrafiłem "chwycić". Znowu kryzys psychiczny. W Czechach zmobilizowałem paru dogonionych do wspólnej jazdy na zmiany, co nieco pomogło i mi i im. Za mocno jednak pracowałem na zmianach, bo na ostrym podjeździe do granicy czesko-polskiej pozostałem z tyłu. Jechałem swoim tempem pod ostatnie wzniesienia nie mając cały czas pojęcia na jakim odcinku trasy jestem, bo moje wszechstronne cyklokomputery nie działały.
Na jakimś ostrym podjeździe mobilizującego do wysiłku organizatora, czy kibica zapytałem ile kilometrów mam do mety i okazało się, że już tylko pięć. Na ostatnich kilometrach zmobilizowałem się więc jeszcze przeganiając starszego odemnie znacznie zawodnika, który przedtem woził mi się na kole, oraz jeszcze jakichś dwu, czy trzech umęczonych kolarzy.
Uzupełnienie i dodatkowe fotki później
Wyścig "Pętla Beskidzka"© Tigris
SlaviaMasters Team na mecie
Wyścig "Pętla Beskidzka"© Tigris
3-cie miejsce w swej kategorii Masters.
Kategoria WG (Wspinaczka Górska), WWS (Wyścig Wspólny Start)